Wyróżnione
Od Lutomierska do Zofiówki i z powrotem
Podekscytowanie. To czułam. Jakbym wybierała się w wielki świat. A to tylko była wędrówka z Lutomierska do Zofiówki i z powrotem.
Mały wielki świat. Na wyciągnięcie ręki, a dokładniej na odległość trasy autobusu komunikacji miejskiej linii 43B z Łodzi do Lutomierska. Przyjechałam w sami południe, w…
Kura – ptak z charakterem
Choć kura to nie orzeł, też może być interesująca, albowiem jest to ptak z charakterem, nawet bez głowy.
Pami…
Przepis na kaczki
Były łyski, to muszą być i kaczki. Choć pospolite, to punkt widzenia, zależy przecież od punktu siedzenia.
A …
Łyski w kąpieli
Łyse czółko, czarny frak, ciężki rozbieg do lotu, za to nurkowanie prima sort. Proszę państwa, oto łyski. I ni…
Ślimaki wracają do domu
Ślimaki. Głuche, nagie lub - dla odmiany - obarczone garbem ze skorupy, do tego powolne, krótkowzroczne, znien…
Świnka morska – co badania nad nimi mówią o… nas
Najpierw była jedna. Miała na imię Gucia i była to świnka morska o długich białych i czarnych włosach. Tak dla równowagi. Ale Gucia czuła się samotna.
Przynajmniej tak uznaliśmy i dokupiliśmy jej Gonza. Gonzo był rudy i był świnkiem morskim, bo płeć biologiczna zdecydowanie istnieje. Co zresztą oka…
Nienasycona
Słońce! Błękit nieba! Pogoda jak marzenie. Kilka godzin w terenie, ale ja wciąż jestem nienasycona.
Są takie …
Lasy bagienne wciągają
Kalosze to za mało, przydałyby się wodery - pomyślałam, wpatrując się w odbicia drzew w niezmąconej tafli mokr…
Powrót nad Grabię. W dolinie Grabi #4
Miało być ujście Neru do Warty lub stawy w Zofiówce, a był powrót nad Grabię.
Grabia to jedna z moich ulubion…
Uroczysko Biały Ług w poleszyńskim lesie
Po tygodniach potrzeby wędrowania po ścieżkach już oswojonych, wreszcie wybrałam się w nowe miejsce, czyli na …
Bezdomna z lasu
W oczekiwaniu na pociąg, usiadłam na skwerku przy dworcu PKP w Kolumnie. Miejsce było wygodne - ława jako stół i pniak do siedzenia.
Wyjęłam termos, nalałam sobie gorącej jeszcze herbaty i zamyślona chrupałam krakersy, nie zwracając uwagi na otoczenie. Dochodził wieczór. W pewnym momencie odwróc…
12 mgnień roku: styczeń
Styczeń dobiega końca. W lesie wciąż wydaje się, że przyroda zamarła i już się nie obudzi. A i ja zapamiętam t…
Cisza lasu i moje wyciszenie
Byle do wiosny - słyszę. A ja chcę się nasycić zimą. Cisza, jaką napotykam w zimowym lesie, powoduje także u m…
Gdy coś się wydarza
Coś się wydarza. Niespodziewanie, nagle, tak po prostu. Wydarza się i już. I burzy dotychczasowe plany, niwecz…