Wyróżnione
Tęsknię…
Tęsknię. Za wędrówkami, swobodą, brakiem konieczności ciągłego podejmowania brzemiennych w skutkach decyzji.
Tęsknię. I moja tęsknota jeszcze trochę potrwa, nim wrócę na leśne ścieżki, niosąc wyłącznie ciężar plecaka. Teraz dźwigam dom. Czas, w jakim jestem, nie sprzyja ani wyprawom, ani pisaniu…
Bez lilak – ślad przeszłości
Przeprowadzka w rodzinne strony mojej Mamy jest jak wywoływacz przeszłości. Chodzę więc jej śladami, a jest ic…
Wiatr i tchnienie
Dziś wieje wiatr, a ja czuję tchnienie. Snów? Dawnych wspomnień? Czy one są moje? Nie pamiętam...
Od kilku la…
Urlop! Hurra!
Zawsze najbardziej lubiłam piątki po południu.
Perspektywa długiego, piątkowego wieczoru i dwóch wolnych dni …
Alleluja!
W czasach chaosu i antywartości szczególnie potrzebujemy Światła, które rozświetli nam drogę i ukoi niepokój s…
„Klub 5 rano” Robina Sharmy (książka)
Jest 5 rano. Od prawie dwóch lat to moja standardowa godzina wstawania w dni robocze. Gdy trafiłam więc na książkę pt. "Klub 5 rano. Szczęśliwy poranek zmienia wszystko", od razu postanowiłam ją przeczytać.
No bo skoro wstawanie o piątej, czyli opuszczenie cieplutkiego, wygodnego łóżeczka ma mnie u…
Myśli rozproszone
Myśli moje błądzą pomiędzy różnymi sprawami do załatwienia. Jest ich tak wiele, gdy jedna się kończy, w to mie…
Charakterne mrówki
Zbójnice, złośnice, wścieklice, podziemnice, otrupki i nieróbki, ale także smuklice czy ozdobnice - chciałoby …
Dwie chwile na przedwiośniu
Życie składa się z chwil i małych kroków. Oto dwie chwile, jakimi chcę się z Tobą podzielić na przedwiośniu.
…
Ukojenie
Tkwię w kieracie spraw, które muszę załatwić i w żaden sposób nie jestem w stanie się od tego uwolnić. Dlatego…
Niech przemówią drzewa…
Dzień już wyraźnie dłuższy. Nasiona zimujące w ziemi szykują się do powstania z martwych, by obrodzić wiosenną zielenią. Drzewa już za chwilę będą buzować sokami, a ptaki mościć się w ich gałęziach.
A potem las stanie się cudowną filharmonią Natury. Jestem, trwam w oczekiwaniu. Nie potrzeba więc…
TU GDZIE ŚPIĄ ZEGARY. Zapowiedź książki
Czekałam. Czekałam zbyt długo, choć może jednak wszystko ma swój czas? Nadszedł więc czas na zapowiedź książki…
Kostropate życie (opowiadanie)
Tego roku we Wrocławiu lipiec był ponad miarę gorący. Nie tylko od upału. W mieście szalała zaraza. Zmieniała …
Klangor żurawi
Wczesny poranek, rozległa łąka, na horyzoncie las i wyrwana rzeczywistości chwila, by móc wsłuchać się całą so…
Gdy pomysł na zdjęcia rodzi się z ograniczeń…
Kilka lat temu byłam na wyjazdowym warsztacie fotograficznym. Uczestniczyła w nim też pewna para bardzo sympat…