Wyróżnione
Świt nad Pilicą, czyli wędrówka spalska. Dzień 2 [Notatki z drogi]
Ostanie tygodnie były dla mnie bardzo trudne, a ponieważ nigdzie tak się nie regeneruję psychicznie i fizycznie jak w lesie, postanowiłam wybrać się na dwa dni do Spały i zanurzyć w okoliczne lasy. Oto wędrówka spalska - dzień drugi, ze świtem nad Pilicą w tle.
DZIEŃ 2
Po intensywnym we wraże…
„Prywatne życie łąki” Johna Lewis-Stempela [książka]
Mogę jedynie opowiedzieć o tym, co czułem. Jak to jest pracować na łące i obserwować ją, czując łączność ze ws…
Wędrówka spalska. Dzień 1 [Notatki z drogi]
Ostanie tygodnie były dla mnie bardzo trudne, a ponieważ nigdzie tak się nie regeneruję psychicznie i fizyczni…
Bajeczka o Szerszeniu
Był sobie raz Szerszeń. Choć wyglądał jak inne szerszenie, to wcale nie był taki inne. Dużo myślał i ciągle co…
Stary Człowiek i kamienie
Był sobie Stary Człowiek i pewnego dnia postanowił pójść w pole. Dawno tego nie robił, bo ślepy był, głuchy i …
A wiosna wciąż nieśmiała
Wiosna wciąż jeszcze nieśmiała. Co prawda wypuszcza kwiaty niczym swoich posłańców, ale nadal skąpi bujnej zieleni liści. Te - skulone w pąkach - być może czekają na swój czas i sygnał do gwałtownego otwarcia się na świat od ciepłego wiosennego deszczu.
Spoglądam pod nogi. Tak, tu, gdzie chodzę, sz…
Cisza nad rozlewiskiem
Było tuż po wchodzie, gdy stanęłam w Łaskowicach nad Dobrzynką. Pola, drzewa, rzeka, zwyczajne widoki, ale prz…
Drzewica – historyczne miasteczko z niewykorzystanym potencjałem. Odc. 1.
Gdy wysiadłam z pociągu, było już ciemno. - Czy to Drzewica? Czy aby dobrze zrobiłam, przyjeżdżając tu o tej p…
Złocisty. Chwila #6
A może pójdziemy na spacer? - zapytał on. - Tak - odpowiedziała ona. On się uśmiechnął, ona pogładziła go po p…
Kierunek Ukraina – wspomnienie rajdu konnego. A dziś?
To było dawno, ponad 14 lat temu. Od dwóch lat uczyłam się jeździć konno. Pewnego dnia zachwycona, a jakże, sw…
Jeśli wejdziesz między wrony…
Wrony. Ptaki mające "złą sławę", także mnie kojarzyły się do niedawna z agresją, hałaśliwością i złośliwością. Uważałam je też za ptaki nie grzeszące inteligencją, a wręcz głupie. A teraz przyznam ze wstydem - pod tym względem bardzo się myliłam i śpieszę zrehabilitować wrony.
To był słoneczny dzie…
Czy żyjesz swoim życiem?
Czy żyjesz swoim życiem? Kiedy kilkanaście miesięcy temu przeczytałam to pytanie w jednym z wpisów na FB, pocz…
„Zobacz ptaka” Jacka Karczewskiego [książka]
Któż nie widział ptaków? Wróbli, gołębi, sikorek i innych. W mieście, na wsi, w lesie. Ale widzieć, nie znaczy…