Jeśli wędrując lasem, szukasz wygodnych ścieżek i obecności ludzi, by czuć się bezpieczniej, Puszcza Niepołomicka spełni Twoje oczekiwania. Jeśli wolisz puszczańskie ostępy i samotność w kontakcie z naturą, inne puszcze lepiej zaspokoją Twoje potrzeby.

Położona w rozwidleniu Wisły i Raby Puszcza Niepołomicka zajmuje obszar ok. 115 km2 i jest zaledwie szczątkiem tej, jaka rozciągała się kilka wieków temu od okolic Grzegórek pod Krakowem do Puszczy Sandomierskiej.

Dziś długość największego fragmentu Puszczy Niepołomickiej, znajdującego się między Niepołomicami (na zachodzie) a Mikluszowicami (na wschodzie), wynosi 17 km, a szerokość nie przekracza 8 km, można więc „przejść” puszczę w jeden dzień.

Warto jednak wspomnieć, że do Puszczy Niepołomickiej przynależą jeszcze trzy niewielkie leśne enklawy położone na północ od głównego fragmentu i oddzielone od niej niezalesionymi mokradłami. Są to: Las Grobla (inaczej Las Ispina), Grobelczyk i Koło.

Tam nie dotarłam, choć do Puszczy Niepołomickiej pojechałam na dwa dni, gdyż chciałam połączyć leśne wędrówki ze zwiedzaniem Niepołomic i Staniątek. A jakie wrażenia z Puszczy Niepołomickiej? Jednym słowem – spokojne.

Puszcza Niepołomicka – trochę historii

Na to, skąd się wzięła nazwa „Puszcza Niepołomicka”, są w zasadzie dwie koncepcje. Jedna, że pochodzi o staropolskiego słowa „niepołomny”, co oznacza coś „nie do złamania” lub „nie do zniszczenia” i ma wskazywać, że był to teren trudny do rolniczego zagospodarowania i nieodstępny. Druga, że nazwa puszczy pochodzi od osady Niepołomice, której początki sięgają ok. XIII wieku, ale o tym będzie w kolejnym wpisie.

Niezależnie jednak od tego, jakie jest źródło nazwy, z pewnością wieku temu Puszcza Niepołomicka wyglądała inaczej niż teraz. Przede wszystkim bogata była w zwierzynę, na którą polowania urządzali polscy książęta i królowie, począwszy od Piastów, poprzez Jagiellonów, na Sasach kończąc. Polowali oni na sarny, jelenie, dziki, tury, żubry, łosie, wilki, a nawet niedźwiedzie.

Swego czasu w jednym z takich z polowań uczestniczyła królowa Bona, żona króla Zygmunta Starego, Niestety, polowanie zakończyło się dla niej tragicznie. Bona, będąc brzemienną, spadła z konia uciekającego przed niedźwiedziem i wskutek upadku, poroniła. Dziecięciem był chłopiec – syn, który został pochowany w Niepołomicach.

To z tym nieszczęśliwym zdarzeniem tradycja wiąże nazwę znajdującego w północnej części Puszczy Niepołomickiej uroczyska Poszyna, gdzie miało dojść do wypadku. Mianowicie miejsce to było „po-synie”, co potem przekształciło się w nazwę własną „Poszyna”.

Ale, co ciekawe, z tym samym miejscem wiąże się też jeszcze jedna, tym razem szczęśliwa historia i to być może ona nadała jednak nazwę uroczysku. Mianowicie, gdy narodził się syn króla Jana III Sobieskiego, jego rycerz miał zawołać do polującego w puszczy władcy: Królu, wracaj po syna! I tak od słów „po-syna” miała powstać potem nazwa miejsca – „Poszyna”.

Puszcza Niepołomicka to jeszcze wiele innych, dawnych opowieści i jeśli jesteś nimi zainteresowany, to odsyłam Cię na, moim zdaniem, bardzo ciekawą stronę PUSZCZA NIEPOŁOMICKA. Znajdziesz na niej dzieje Puszczy Niepołomickiej, dowiesz się o walorach przyrodniczych i krajoznawczych, pomoże Ci też zaplanować zwiedzanie puszczy.

Zielony szlak Puszczy Niepołomickiej

W całej Puszczy Niepołomickiej nie wytyczono zbyt wiele pieszych szlaków turystycznych, obecnie w zasadzie są dwa. Szlak czarny o długości ok. 4 km, biegnący w poprzek Puszczy na jej krańcu zachodnim, przez torfowiska Wielkie Błoto i łączący Leśniczówkę Sitowiec na północny puszczy ze stacją kolejową Szarów na południu oraz szlak zielony, liczący 18 km, którym właśnie szłam.

Szlak zielony swój początek bierze w Niepołomicach, choć można też dojechać nieco w las, na parking przy trasie S75. Z parkingi trzeba się kierować w lewo na Sitowiec, gdzie znajduje się leśniczówka oraz jeden ze słynnych pięciu dębów – dąb „Batorego”.

Wiąże się z nim pewna legenda. Ponoć pod tym dębem, który wówczas miał 200 lat, padł tur ustrzelony przez króla Stefana Batorego. Gdy ten podszedł do tura, jak się okazało, zaledwie ranne zwierzę chciało zaatakować króla. Z pomocą przyszła leśniczanka Justyna, która jednym strzałem z kuszy ostatecznie powaliła tura i wybawiła króla z opresji. Na pamiątkę tego wydarzenia dąb nazwano dębem Batorego.

Co prawda, 28 maja 2003 roku 600-letni dąb runął na skutek uderzenia piorunem, ale w tym  miejscu posadzono jego następcę i jak na razie młody dąbek sobie dzielnie rośnie. O Justynie też nie zapomniano i w 2005 roku w Niepołomicach stanęła fontanna z pomnikiem przypominającym tę piękną legendę.

Niespełna dwa kilometry za Sitowcem na trasie zielonego szlaku jest jeszcze jeden słynny dąb – dąb króla Zygmunta Augusta II. Ma niespełna 140 lat i został zasadzony w 1875 roku w miejsce starego, tzw. królewskiego, pod którym to król Polski August II nocował 27 września 1730 roku wraz z orszakiem myśliwskim w czasie kilkudniowego polowania w Puszczy Niepołomickiej.

Do tego dębu jednak nie doszłam, gdyż postanowiłam zejść ze szlaku zielonego, biegnącego na tym odcinku – niestety – wzdłuż drogi asfaltowej, by wejść w głąb puszczy i przejść kilka kilometrów leśnym szlakiem rowerowym, tzw. Drogą Gościniaczek, a potem Czarną Drogą i dojść znowu do szlaku zielonego. Dzięki temu miałam wreszcie poczucie zagłębienia się w lesie.

Tutaj moją uwagę zwróciła wszechogarniająca zieleń, nie tylko liści na drzewach, ale i podszytu, który był pełen różnych traw, krzewinek i młodych drzewek. Wyglądało to, jakby między drzewami ktoś rozścielił dywan.

Niewątpliwie był to odcinek niezwykle przyjemny dla oka, ale moim zdaniem najładniejszy fragment zielonego szlaku biegnie przez Uroczysko Osikówka, mniej więcej od mogiły żołnierzy 5 Pułku Strzelców Podhalańskich do rezerwatu Długosz Królewski. Tutaj do całych połaci zieleni dołączyło urozmaicenie terenu, gdyż pojawiły się malownicze pagórki, a w śród traw widoczne były języki paproci – długosza królewskiego.

Koniec zielonego szklaku jest na stacji PKP Stanisławice. Na tym jednak moja wędrówka tego dnia się nie zakończyła. Podjechałam koleją dwa przystanki dalej, w stronę Niepołomic, i wysiadłam na stacji Szarów, gdzie ma swój początek szlak czarny.

Nie poszłam jednak nim, lecz chodziłam różnymi ścieżkami, których w tej części puszczy jest niezwykle dużo. Są tu też liczne miejsca pamięci oraz ścieżka przyrodnicza. Ta część puszczy, przyległa do Niepołomic i znajdująca się w trójkącie pomiędzy linią kolejową biegnącą do Krakowa a drogą S75, jest niezwykle popularna i nadaje się na spacer dla osób w każdym.

Nocleg miałam w Niepołomicach, na który dotarłam popołudniu po ok. 25 kilometrach wędrówki. Przyznaję, w nogach czułam zmęczenie, ale w duszy miałam niedosyt. Przypomniałam sobie jakże inną wędrówkę po Puszczy Białowieskiej, jaką odbyłam prawie rok temu.

Puszcza Niepołomicka na jej tle to po prostu nieco większy i gęstszy las. No cóż, a może zadziałało „prawo pierwszej puszczy” i już zawsze będę Puszczę Białowieską wspominać z rozrzewnieniem i do niej porównywać wszystkie inne? Pewnie tak…

Podsumowując…

Puszcza Niepołomicka, a przynajmniej ta jej część zachodnia – między Niepołomicami a Uroczyskiem Osikówka, gdzie biegnie zielony szlak – jest dla każdego bez względu na wiek. Ścieżek jest dużo, dużo jest szerokich i wygodnych traktów, spotyka się często ludzi i praktycznie nie da się zabłądzić. Jeśli jednak ktoś, tak jak ja, woli wejść głębiej w naturę, by poczuć ograniczenia, jakie stawia człowiekowi, może być niespełniony.

Czy żałuję wyprawy do Puszczy Niepołomickiej? Oczywiście, że nie. Pogodę miałam piękną, nie musiałam się nigdzie śpieszyć, nawdychałam się zdrowych fitoncydów, zażyłam odmładzającego ruchu (jestem o 25 kilometrów młodsza :-)), więc nie mam na co narzekać. I teraz już planuję jeszcze w maju kolejną wyprawę do puszczy, tym razem Kampinoskiej.


Fotorelacja z wyprawy do Puszczy Niepołomickiej

Wędruję, piszę i fotografuję, by oswajać przemijanie i inspirować do wędrówek, gdyż każdy czas jest dobry, aby ruszyć w świat. “Opowieści Wędrowne” to blog o tym, co możesz znaleźć, będąc w drodze.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments