Wielkanoc 2023
Kochani! Wielkanoc to czas radości, że życie zwycięża śmierć.
Niech ten świąteczny czas będzie dla Was szczęśliwy, radosny i pełen miłości. Niech Pan Zmartwychwstały Wam błogosławi.
Radosnego Alleluja! …
Autor: Bogusia Mirosławska
Wędruję, piszę i fotografuję, by oswajać przemijanie i inspirować do wędrówek, gdyż każdy czas jest dobry, aby ruszyć w świat. "Opowieści Wędrowne" to blog o tym, co możesz odkryć, będąc w drodze.
Czy upadek to przypadek? Refleksja na Wielki Tydzień
Gdy zaczynałam przygodę z wędrowaniem, pierwsze kroki skierowałam w Góry Świętokrzyskie.
Był sierpień 2019 ro…
Leśne drobiazgi…
Już początek kwietnia a tu powrót zimy, pogoda także na najbliższe kilka dni nie zapowiada się optymistycznie.…
A gdy nadejdzie świt…
Wiosna delikatnie próbuje przekonać zimę, że jej czas dobiegł końca, a mnie natchnęło na wspomnienia. Sięgnęła…
Z Lutomierska do Łodzi, czyli kilka porażek podczas jednej wędrówki
Wczoraj się zlazłam i zaliczyłam kilka porażek. A plan był taki, aby do Lutomierska dojechać autobusem 43B, a …
Już wiosna radosna i szemrze strumyczek
Już wiosna radosna i szemrze strumyczek, w gaiku słowiczek już śpiewa - tak oto zaczynał się wierszyk, jakiego nauczyła mnie moja ukochana babcia Zofia, gdy miałam może pięć lat.
Niestety, dalszej części wierszyka już nie pamiętam (eh, starość!), ale w tym roku postanowiłam cieszyć się wiosną jak d…
Martwota przedwiośnia, a jednak życie zwycięża śmierć
Końcówka przedwiośnia to nad rzekami najbardziej smętna pora.
Gdy jest sucho, resztki traw wyglądają jak szki…
Hamak – małe rozczarowanie, czyli między puszką a kokonem
Moje przygotowania do biwakowania w lesie idą pełną parą. Wczoraj wybrałam się na wędrówkę i zabrałam ze sobą …
Gdy kwiczoł poluje na dżdżownice, a ty tarzasz się w trawie
Szłam sobie wczoraj cichutko brzegiem stawu w Konstantynowie, gdy zobaczyłam z daleka jakiegoś ptaszka. To był…
Spotkanie autorskie w Ozorkowie. Dziękuję!
Jak ten czas szybko leci! Jakoś tak pod koniec ubiegłego roku umawiałam moje spotkanie autorskie w Miejskiej B…
Tarp – mój pierwszy raz
Dziś był mój pierwszy raz z... tarpem, oczywiście w lesie, bo gdzieżby indziej.
Dla tych, co mają nieuczesane myśli, wyjaśnianiem, że tarp to po prostu płachta biwakowa, czyli kawał materiału 3x3 m (tyle ma mój, ale są też w innych rozmiarach). I dziś właśnie ten nowy nabytek po raz pierwszy wyprób…
Przedwiośnie nad Lindą
Choć kończy się przedwiośnie i wiosna tuż tuż, to na chwilę powróciła zima. A że w marcu jak w garncu, to tego…
Bażant – barwny ptak naszych łąk i lasów z azjatyckim rodowodem
Wiedziałam, że jest w tym lasku, słyszałam go tam wiele razy, kiedyś latem nawet mignął mi w trawie, ale dopie…
Bushcraft – nowy poziom mojej miłości do lasu
Już od dłuższego czasu przygotowuję się mentalnie do nowej przygody z lasem. Już nie wystarczają mi wędrówki a…
Czas pustyni
Jeśli nie znacie żywota św. Atanazego Wielkiego, doktora Kościoła, ojca pustyni, biskupa aleksandryjskiego, to…