Grądy – a cóż to takiego? Przecież las jaki jest, każdy widzi – można by rzecz, parafrazując znane powiedzenie o koniu. Ale wcale tak nie jest i wiem to z własnego doświadczenia.

Gdy zaczynałam leśne wędrówki, rozróżniałam lasy iglaste i liściaste. I dobrze, ale dziś wiem, że jest ich całe bogactwo, wynikające z niezwykłej sieci powiązań pomiędzy glebą, rzeźbą terenu, nawodnieniem, nasłonecznieniem i wieloma innymi czynnikami.

Wiem to, bo poza delektowaniem się lasem postanowiłam także poszerzać o nim swoją wiedzę, którą od dziś chcę się też z Wami dzielić, licząc na wzajemność.

Dlatego tu, na blogu, zaczynam nowy cykl tematyczny pt. „Z życia lasu”, w którym będę pisać o – no właśnie – o życiu lasu: florze, faunie i tym, co się w tym cudnym świecie przyrody dzieje.

Zaczynamy? Zaczynamy! I idziemy w grądy.

Grądy – co to takiego?

W największym skrócie były to wielogatunkowe lasy liściaste, w których – jeśli chodzi o drzewa – przeważały graby, dęby i lipy. W zależności od regionu w grądach rosły też buki i jawory, a z drzew iglastych – świerki. Blisko wody, np. w dolinach rzek, często występowały wierzby i topole, a na terenach podmokłych – olchy, co upodobniało jej do lasów łęgowych.

Jak zauważyliście, użyłam słowa „były”, gdyż takie właśnie lasy przeważały w dawnej Polsce, gdy znaczne jej tereny obejmowały nieprzebyte puszcze. Niestety, ekspansywna rolnicza działalność człowieka, skądinąd zrozumiała, polegająca na karczowaniu lasów pod ziemie uprawne, spowodowała, że w znacznej części puszczańskie lasy grądowe zostały wycięte.

Dlaczego? Bo po pierwsze gleba, na której grądy rosły, to gleba żyzna, a tym samym rolniczo atrakcyjna dla człowieka. A po drugie, takie gatunki drzew jak np. dąb czy buk, to gatunki cenne gospodarczo, służące jako budulec i materiał do wyrobu całego mnóstwa przedmiotów użytkowych.

Jednym słowem, przez wieki – często rabunkowej gospodarki – człowiek zmienił lasy i dziś grądy stanowią w Polsce kilka procent wszystkich lasów, a ponieważ są unikatowym siedliskiem dla wielu gatunków flory i fauny, często są pod ochroną w ramach rezerwatów przyrodniczych.

Grądy, ach te grądy

Choć cechą wspólną wszystkich grądów jest, że są to rosnące na glebach żyznych lasy liściaste, w których dziś przeważają graby, dęby i buki, roślinność jest różnorodna na każdym z pięter lasu, to nie wszystkie grądy są takie same. Wpływ bowiem na to, jaka występuje w nich roślinność, ma nie tylko gleba, ale też rzeźba terenu, nasłonecznienie czy nawodnienie.

Nie chcąc się zagłębiać w dokładne podziały grądów, przytoczę tylko jeden, w którym kryterium jest dominujący drzewostan. Według autorów książki „Las wokół nas. Najpiękniejsze puszcze i bory Polski„, grądy występujące w Polsce można podzielić na cztery typy: 1) typowy las grądowy, 2) dąbrowy, 3) buczyny i 4) grądy jodłowo-bukowe.

I tak, w typowym lasie grądowym przeważają graby,dąbrowachdęby, w buczynachbuki, a w grądach jodłowo-bukowychjodły i buki. Podział ten jest nie tylko podziałem teoretycznym, ale także praktycznym, albowiem w każdym z tych typów grądów możemy się spodziewać nieco innych wrażeń zmysłowych i korzyści zdrowotnych.

I tak, dla przykładu, dąbrowy wymagają dobrego nasłonecznia, dlatego rosną przeważnie na południowych lub zachodnich zboczach wzgórz albo na ich wierzchołkach, oraz suchej gleby. W takich lasach ze względu na to, że duża ilość promieni słonecznych dociera do runa, ma ono dobre warunki do wzrostu, a wśród roślin często występują różnorodne trawy, tworzące słoneczne polany.

To sprawia, że w dąbrowach mamy poczucie świetlistości (mówi się o tzw. świetlistych dąbrowach), wiosną i latem możemy się delektować wieloma odcieniami zieleni, co jest korzystne dla wzroku, jesienią cieszyć oko przebarwiającymi się na różne odcienie złota liści dębu. Ale to nie wszystko, dęby wydzielają do powietrza substancje, które mają właściwości obniżające u nadciśnieniowców ciśnienie krwi i uspokajające.

Nieco inaczej wyglądają natomiast grądy bukowe. One potrzebują gleb gliniastych, wilgotnych, ale przepuszczalnych, i dlatego często w takich lasach na swej drodze napotkamy kamienie oraz bardziej wilgotne powietrze. Ponieważ buki tworzą zwykle drzewostany zwarte, mniejsze jest nasłonecznienie, więcej cienia i chłodu, mniej rozwinięta roślinność podszytu, a w runie dominują rośliny cieniolubne.

Czy to oznacza, że buczyny to jest gorszy las? Ależ skąd! Jak się okazuje buki wydzielają lotne substancje, które mogą mieć właściwości jak antybiotyki. Bo co tu dużo mówić, generalnie las to samo zdrowie, o czym m.in. pisałam tu:

Zdrowo wykąpane w lesie, czyli babskie warsztaty shinrin-yoku

i tu:

Gdy dopadają Cię lęki lub depresja, uciekaj w las!

Propozycja:

Jak będziesz w najbliższym czasie w lesie, zatrzymaj się, rozejrzyj dokładnie dookoła i spróbuj nazwać to odczucie, jakie być może się w Tobie budzi, gdy widzisz grę świateł na liściach, słyszysz leśne odgłosy, czujesz woń ziemi. A może zechcesz przytulić się do jakiegoś drzewa, tak jak ja do brzozy?

Las i czas. #1 Brzozy moje, brzozy…

Wędruję, piszę i fotografuję, by oswajać przemijanie i inspirować do wędrówek, gdyż każdy czas jest dobry, aby ruszyć w świat. “Opowieści Wędrowne” to blog o tym, co możesz znaleźć, będąc w drodze.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments