Przywiązanie…
W ostatnią niedzielę wróciłam w miejsce, które kiedyś było stałym teren moich wędrówek i do którego czułam przywiązanie. A jednak nie byłam tam od wiosny.
Niby nie było czasu, niby inne miejsca przyciągały mnie ku sobie, niby się nie składało. Niby. Ale to tylko wymówki. Problemem bowiem - paradoks…