Bez słów
Bez słów. Niech przemówią zdjęcia. …
Są takie dni w tygodniu…
Są takie dni w tygodniu, że nic mi się nie układa - śpiewała swego czasu Urszula Sierpińska. A ja taki dzień m…
No i mamy maj!
Maj. Miesiąc najbardziej soczystej zieleni, świeżości, rozkwitu.
Sama nazwa miesiąca - maj - pochodzi od łaci…
Trzmiel rudy. Przywileje królowej matki
Trzmiel rudy. Żyje dużej niż jeden sezon i po zapoczątkowaniu dynastii może się poświęcić wyłącznie składaniu …
Matematyka życia
Życie jest sumą błędów, różnicą smutków i radości, ilorazem posiadania oraz iloczynem miłości. Oto matematyka …
Drzewo
Dawno, dawno temu było sobie Drzewo.
Wrośnięte mocno korzeniami w Ziemię, opierało się wiatrom, burzom i zawieruchom, jakie co jakiś czas przetaczały się przez świat. Drzewo to rosło sobie wolno, w rytmie nadawanym przez czas natury, karmiło się słońcem i deszczem, a samo dawało schronienie zwie…
Rzeka powrotu
Rzeka. Każda gdzieś na swój początek i koniec, a jednak wciąż płynie. Zmienia się i czyni zmiany w otoczeniu.
…
Wąsik, ach ten wąsik…
Skrzydła i długi wąsik - przede wszystkim to rzucało się w oczy. A była ich cała chmara!
Krążyły nad każdym l…
Ten dzień…
Dziś jest ten dzień. Ważny dzień. Pierwszy dzień reszty Twojego życia.
Jeśli więc jest coś, co Cię uszczęśliw…
Starszy pan z siekierą i opowieść o zrujnowanym młynie
- Polowanie? - zapytał na mój widok starszy pan, marszcząc przy tym czoło i ściskając coś mocniej w dłoni. …
![Powroty [Zacisze #4]](https://sp-ao.shortpixel.ai/client/to_webp,q_glossy,ret_img,w_1620,h_1080/https://opowiesciwedrowne.pl/wp-content/uploads/2024/04/DSC_6630_3.jpg)
Powroty [Zacisze #4]
Powroty w ulubione miejsca sprawiają mi zawsze wiele radości. Tego dnia miałam niewiele czasu, ale i tak wskoczyłam w kalosze i ruszyłam na łąkowe mokradła.
Rozciągają się one tuż za siedliskiem mojego Wujka, w mojej ukochanej wsi Pszczółki. Najbardziej zadziwiające jest to, że znam to miejsce od d…
Pomocy! Saharyjski pył w natarciu!
Kochani, potrzebuję pomocy. Zasypało mnie i zgubiłam drogę. To znaczy wyszłam wczoraj nad Ner i zasypał mnie s…
Radosnego Alleluja!
Alleluja! Alleluja! Radujmy się, kto wierzący i kto niewierzący, bo łączy nas i początek i koniec. I to, co po…
![Na granicy światów [Zacisze #3]](https://sp-ao.shortpixel.ai/client/to_webp,q_glossy,ret_img,w_2000,h_1125/https://opowiesciwedrowne.pl/wp-content/uploads/2024/03/IMG_20240326_200429-scaled.jpg)
Na granicy światów [Zacisze #3]
Tym razem poszłam od drugiej strony, wzdłuż lasu i przez mokradła.
Dotychczas widziałam to miejsce z daleka, …