Pomiędzy jednym a innym życiem
Gdy wczoraj, spacerując wokół stawów w Arturówku, patrzyłam w kojąco zielone, ale zarazem pomarszczone od muśnięcia wiatru lustro wody, w którym odbicia tego, co dookoła, stają się niewyraźne i zmienne, pomyślałam, że obecnie moje życie bardzo je przypomina.
Jest w nim nadzieja, ale też niepokój, j…