I babiego lata wpleść miękkość i srebro, i złoto
Lato nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, choć głos jego coraz cichszy, a łąki już nie te. Brązowieją intensywne do niedawna żółcie, szarzeją soczyste zielenie, blakną błękity, za to na ugorach ścielą się odcieniami fioletu wrzosy.
Ostatnie koniki polne próbują jeszcze ratować sytuację i skacz…