Są takie miejsca na Ziemi, w których w życiu powinno się być przynajmniej raz. Dla mnie takim miejscem niewątpliwie jest Ziemia Święta.

O pielgrzymce do niej marzyłam od dawna, ale ciągle coś mi przeszkadzało i nie mogłam wyruszyć. A to brak środków, a to czasu, a to dodatkowe obowiązki zawodowe i rodzinne.

Kiedy wiosną tego roku wreszcie jakoś udało się mi to wszystko ogarnąć, pielgrzymka, na którą byłam już zapisana, niedoszła jednak do skutku z winy organizatora. I myślałam, że będę musiała czekać na wyjazd kolejny rok.

A jednak niezbadane są wyroki Boskie! A marzenia się spełniają.

Właśnie jestem w drodze na wymodloną pielgrzymkę. Na razie zmierzam pociągiem z Łodzi do Krakowa, by po krótkim noclegu o 5 rano spotkać się z grupą na lotnisku Kraków Balice.

A potem lot do Ejlaty, bo poza Jerozolimą będziemy też w Jordanii, następnie Ziemia Święta i Egipt. Program pielgrzymki jest po prostu cudowny. Warto było czekać.

No cóż, przyznam się, jestem szczęśliwa, choć jeszcze dwa dni temu wyjazd stanął pod znakiem zapytania. Na szczęście trudności okazały się przejściowe, ścieżki się poprostowały i pielgrzymuję. Ziemia Święta czeka!

Piszę o tym, gdyż przez najbliższych kilka dni nie będzie mnie na blogu. Za to potem, oj, będę się dzielić wrażeniami i zdjęciami!

Moi Drodzy, do zobaczenia wkrótce. Ja zmykam stąd i zaczynam moje pielgrzymowanie :-).

Wędruję, piszę i fotografuję, by oswajać przemijanie i inspirować do wędrówek, gdyż każdy czas jest dobry, aby ruszyć w świat. “Opowieści Wędrowne” to blog o tym, co możesz znaleźć, będąc w drodze.

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] pisałam jeszcze przed wyjazdem w poście “Moje pielgrzymowanie – Ziemia Święta czeka”, są takie miejsca na Ziemi, w których powinno się być przynajmniej raz […]

Irena -hooltayewpodrozy

Znam ludzi,dla których pielgrzymki to sposób na życie.Możliwość zobaczenia pięknych miejsc, przeżycia czegoś mistycznego, przemyślenia wielu rzeczy.
Nigdy nie byłam na żadnej pielgrzymce.Nie lubię tłumów ludzi, zorganizowanych wyjazdów.Nie chodzi tu o pielgrzymki,ale o podróżowanie.
To prawda,że trzeba w pewnych miejscach być.Do Ziemi Świętej jeszcze nie dotarłam,chociaż myślę o tym.Mam nadzieję, że mi się uda.
Pozdrawiam!

Filovera Septima
4 lat temu

Też wolę podróżować sama, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie mam doświadczenia w podróżowaniu po krajach arabskich czy Izraelu, wybrałam opcję z grupą. Miałam to szczęście, że nasza grupa liczyła tylko 18 osób i jak się okazało, świetnie się zgraliśmy. Dzięki temu czułam się bezpiecznie i miałam z kim dzielić się wrażeniami lub po prostu pogadać albo pomilczeć. Ja na pielgrzymce zagranicznej byłam teraz dopiero drugi raz – najpierw w Grecji teraz w Ziemi Świętej i mam zamiar jeszcze pojeździć. Szczególnie w miejsca, do których obawiałabym się jechać sama. Ale też szykuję sobie samotną wyprawę – w przyszłym roku wybieram się na Camino do Santiago de Compostella – moja opcja to dwa tygodnie na na nogach w samotności. Serdecznie pozdrawiam i życzę spełnienia nadziei.

Irena -hooltayewpodrozy

Dziękuję!