Ślimaki. Głuche, nagie lub – dla odmiany – obarczone garbem ze skorupy, do tego powolne, krótkowzroczne, znienawidzone przez ogrodników i uwielbiane przez kaczki biegusy, co jedno i drugie kończy się tragicznie, bo zdecydowanym skróceniem ślimaczego żywota.

Ale i one, ślimaki, choć wydawałoby się, że żywot prowadzą nędzny i bezcelowy, mają swoje sekrety, a ich zachowania, umiejętności i strategie przetrwania mogą zaskakiwać.

Choćby to, że ślimak bardzo uzależniony jest od wody, i nie chodzi tu o pragnienie, jakie jej brak powoduje np. u nas, ale o to, że woda dla ślimaka, w zasadzie jest jak… napęd. Mianowicie jest niezbędna, by ślimak mógł wytwarzać śluz, który jest konieczny do poruszania się ślimaka, choćby i w ślimaczym tempie.

Albo inna kwestia, tak konieczna do przetrwania gatunku, jak rozmnażanie. Ślimaki są w zasadzie obojnakami, ale to wcale nie oznacza, że nie potrzebują partnera. A jakże, potrzebują, tylko kto jest kim w takim podwójnie obojnaczym związku?

I tu natura znalazła rozwiązanie, mianowicie „nim” jest ten, który pierwszy wystrzeli… strzałę! Czyżby to było polowanie na partnerkę? A czymże jest ta strzała? To po prostu wapienne „sztyleciki” ukryte w specjalnych kieszonkach i wyrzucane na zewnątrz za znaczną siłą, by ugodzić drugiego ślimaka i w ten sposób ustalić podział ról w związku – ten, co strzela, to facet, a ten, co zostaje trafiony, to baba.

Ale i to jeszcze nie jest wystarczająco zaskakujące. Przyznam, że mnie zafascynowała zupełnie inna umiejętność ślimaków. Mianowicie w filmie przyrodniczym pt. „British Garden – life and death on your lawn„, jaki ostatnio obejrzałam ma Netflixie, pokazano ciekawe doświadczenie ze ślimakami.

Podzielono ogród na cztery kwadranty, zebrano z każdego z nich ślimaki, które oznaczono tym samym kolorem, co kwadrant ogrodu, a następnie pozostawiono ślimaki na środku tego ogrodu, by zaobserwować, w którą udadzą się stronę. I co się okazało? Że ślimaki wcale nie chodziły bez celu, zżerając wszystko, co zielone, tylko wróciły tam, skąd je zabrano.

I teraz pytanie, jak udało im się powróci na swoje miejsce? Według jakiej „mapy”? Odpowiedzi w filmie na to pytanie nie znalazłam, ale szukając jej w internecie, znalazłam informację opartą na wynikach innych badań, że ślimaki – te małe, pełzające blisko ziemi istoty – mają umiejętność orientowania się w przestrzeni na podstawie położenia słońca na niebie!

Aha, i jeszcze jedno, chyba posiadają jakąś tajemniczą miarkę😉, bo na czas zimowego spoczynku potrafią wrócić w swoje miejsce z dokładnością do milimetra.

Prawda, że od razu z innej perspektywy można spojrzeć na ślimaka, nie tylko z góry, jak na głupie, oślizgłe stworzonko? 😊



A czy wiesz, że ślimak bywa pokarmem jaszczurek?

Wędruję, piszę i fotografuję, by oswajać przemijanie i inspirować do wędrówek, gdyż każdy czas jest dobry, aby ruszyć w świat. “Opowieści Wędrowne” to blog o tym, co możesz znaleźć, będąc w drodze.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aneta
Aneta
1 miesiąc temu

Bardzo fajna opowiastka.