Miałam kilka godzin do zagospodarowania na wędrówkę. Rzut oka na google maps i szybki wybór: Przylasek Rusiecki.
Z pewnością, gdyby nie okoliczności, Przylasek Rusiecki nie byłby miejscem, które kiedykolwiek planowałabym odwiedzić.
Bo Przylasek Rusiecki, to po prostu zwykłe miejsce, znajdujące się w Dzielnicy XVIII Nowa Huta, znane przede wszystkim mieszkańcom Krakowa, którzy latem korzystają tu z kąpieliska, oraz wędkarzom, którzy przyjeżdżają tu przez cały rok.
Dawniej Przylasek Rusiecki był jednak podkrakowską osadą. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą bodajże z XVIII wieku. Osada ta powstała na terenie wykarczowanego lasu należącego do wsi Ruszcza, stąd pierwotna nazwa Przylasku brzmiała po prostu Las Rusiecki.
Przez kolejne wieki osada stanowiła własność rodzin: Branickich, Badenich i Popielów. Do Krakowa została przyłączona dopiero w 1973 roku.
Obecnie w Przylasku Rusieckim znajduje się kilkanaście zbiorników wodnych, powstałych po zalaniu wyrobisk żwirowni (żwir tu wydobywany służył do budowy Nowej Huty).
Nad jednym z akwenów powstałych po zalaniu wodą wyrobisk, znajduje się całkiem dobrze zagospodarowana plaża z kąpieliskiem, zmodernizowanym w 2021. Niewątpliwe atrakcją jest biegnący wzdłuż jednego z brzegów drewniany pomost.
Pozostałe zbiorniki są bardziej dzikie i przeznaczone są na tereny wędkarskie. I te bardzo mi się spodobały.
A oto moje spojrzenie na Przylasek Rusiecki.
O! Znam to miejsce! Uroczo pozkazane 🙂
Brawo!
Całkiem fajne miejsce, dzięki
Fakt, przyjemne, 😊