Pabianickie wędrówki, czyli tyle dróg…
Gdy byłam dzieckiem, jazda tramwajem linii 41 z Pabianic (gdzie mieszkałam) do Łodzi (np. na zakupy do popularnego wówczas domu handlowego UNIVERSAL), była niczym podróż, w trakcie której przemykają przed oczami oswojone, a przez to jakby niezauważalne już obrazy miejsc, i zastępują je inne, jakże p…