„Kocie łby” nie są do głaskania
Wędrując, przemierzam różne drogi. Piaszczyste, w które but zagłębia się, spowalniając wędrówkę. Ubite, przez które przeszło już wielu, a ja idę ich śladem. Poprzecinane korzeniami, na których muszę uważać, by nie stracić równowagi, niewłaściwie stąpając. Czasem, gdy idę przez jakieś miasteczko i sz…