Zasiadka na kruki, czyli pierwszy krok
Do miejsca, gdzie od pewnego czasu spotykam kruki, dotarłam niestety dość późno. Słońce już było wysoko, dając ostre kontrasty. Nastawiłam się więc na wypróbowanie miejsca do obserwacji, niż na udane zdjęcia.
Do zasiadki na kruki wybrałam duży krzew. Dawał dużo cienia, w którym mogłam się schować, …