Jarzębina i róża – soczysty kontrast czerwieni i zieleni domagały się czegoś więcej, niż tylko uwiecznienia na zdjęciu.
Powstała więc krótka, lekko rymowana opowiastka „Tajemnica opuszczonego ogrodu”. Oto ona:
W opuszczonym ogrodzie zakwitła nagle róża i pyszni się swych pąków krwawą czerwienią, aż zieleń zamilkła i nastała cisza.
– Ach, jakże piękna jestem – wyszeptała róża, wystawiając kolce, by nikt jej nie uszczknął i w chwasty nie zmienił.
Ogród wstrzymał oddech.
I tylko jarzębina, stara, pochylona, pamiętając przeszłość, rzekła niewzruszona pyszniącą się różą:
– To znak tylko, że czas się dopełnił i prawda wyjdzie z ziemi twoją krwią nasiąkniętej.
I pobladła róża, i przejęta słowami i wspomnieniem obudzonym widokiem korali jarzębiny starej – zwiędła i zmarniała.
I przyszedł Ogrodnik i wykopał różę. Ogród wstrzymał oddech.
Bo w ziemi bielały kości panny młodej, a wokół jej szyi czerwieniał sznur korali od narzeczonego.
– Różo, teraz znajdziesz wreszcie wieczne ukojenie, bo czas się dopełnił – szepnęła Jarzębina, a wiatr poruszył jej gałęziami.
Ogród złapał oddech.