Wczoraj „czerwona cegła”, dziś kamienie. I to jakie! Tajemnicze megality Ales stenar.

Ales stenar, nazywane też „szwedzkim Stonehenge”, to tajemnicze i imponujące megalityczne założenie w południowej Szwecji, niedaleko miejscowości Kåseberga w gminie Ystad nad Morzem Bałtyckim.

Powstałe prawdopodobnie ok. 1400 lat temu, czyli w epoce wikingów lub nieco wcześniej, wciąż wzbudza zainteresowanie badaczy i turystów. Moje także, więc wybrałam się, by je zobaczyć na własne oczy.

Gdy tam dotarłam, pierwsze, co mnie uderzyło, to cisza. Była o tyle zaskakująca, że Ales stenar położone jest na klifie nad samym morzem, więc spodziewałam się odgłosu fal. A tu nic. Zero szumu morza.

Dopiero potem uświadomiłam sobie, że klif stanowi naturalną barierę wytłumiającą dźwięk, stąd to odczucie totalnej ciszy, nieadekwatne do widoku falującego morza.

Kolejna rzecz, to obecność czarnych wron. Było ich kilka i świetnie się komponowały z masywnymi, kamiennymi bryłami, a ja, obserwując je, pomyślałam sobie, że one tego Ales stenar pilnują.

A jest czego, bo Ales stenar składa się z 59 dużych głazów ustawionych, jak się wydaje, w kształcie łodzi. Całość ma około 67 metrów długości i 19 metrów szerokości.

Idąc tropem, że jest to kształt Łodzi, wyróżnić można w niej „dziób” i „rufę” – w tych miejscach kamienie są zdecydowanie większe i skierowane odpowiednio na wschód słońca podczas przesilenia letniego i zachód słońca podczas przesilenia zimowego.

Tyle faktów. Reszta jest w sferze pytań i mniej lub bardziej prawdopodobnych odpowiedzi lub legend.

Co do legend, to ciekawa już jest sama nazwa Ales stenar (czyli kamienie Ale), która pochodzi od legendarnych podań o wodzu Ale, który miał być kimś ważnym i został tu jakoby pochowany.

Badacze jednak nigdy w Ales stenar żadnych ludzkich szczątków nie odnaleźli, choć przecież do końca nie wyklucza to tego ludowego przekazu o ważnym wodzu.

Na to, że Ales stenar może być miejscem pochówku, może właśnie wskazywać kształt budowli w formie łodzi. W kulturze nordyckiej łódź była bowiem symbolem przejścia w zaświaty, no – a tak trochę półżartem pół serio – wielki wódz wymaga wielkiej łodzi, takiej megalitycznej.

Co prawda szczątków wodza Ale wśród kamieni nie odnaleziono, za to odkryto fragmenty paleniska i węgla drzewnego. Być może więc Ales stenar było miejscem rytualnym, służącym obrzędom religijnym związanym z cyklem roku i kultem przodków.

Na to może wskazywać ustawienie „łodzi” w osi wschód-zachód słońca związane z czasem przesileń – niezwykle ważnych momentów w roku w dawnej kulturze pogańskiej.

Ale takie ustawienie „łodzi” może też sugerować, że Ales stenar było swego rodzaju obserwatorium astronomicznym dla dawnych ludów i mogli pełnić rolę kalendarza słonecznego.

Również możliwe, że pewne elementy tej budowli odpowiadają kierunkom, w których zachodzi Księżyc w czasie tzw. major i minor lunar standstills (czyli kiedy Księżyc osiąga skrajne pozycje na horyzoncie).

W zasadzie można też połączyć koncepcję religijną z astronomiczną. Jedno z nowszych badań sugeruje bowiem, że Ales stenar mogło być  pomnikiem „kultu słońca” z wykorzystaniem bardzo  zaawansowanej wiedzy astronomicznej (Ales Stones in Southern Sweden: A Remarkable Monument of the Sun Cult and Advanced Astronomy in the Bronze Age” – Nils-Axel Mörner i Bob G. Lind (2019).

Inni badacze (praca Size-Geometric Regularities of Landscaped Monument Ales Stenar” – konferencja INTERAGROMASH 2022, opublikowane online w 2023) podeszli jeszcze inaczej do tematu.

Mianowicie spróbowali znaleźć geometryczne regularności w budowie i wymiarach Ales Stenar, stosując metodę nazwaną „Modulation-37”. Badanie ich sugeruje, że pewne proporcje długości, położenia kamieni Ales stenar mogą odpowiadać starożytnym jednostkom miary (np. egipskim, rzymskim, babilońskim).

To znowu skłania ku refleksji, że budowla ta była zaplanowana i oparta na jakiejś wiedzy matematycznej lub astronomicznej. Ta interpretacja nie jest jednak powszechnie zaakceptowana.

Generalnie Ales stenar, czymkolwiek było w przeszłości, jest to największa tego typu kamienna łódź (skeppssättning) w Skandynawii – znane są też mniejsze w innych regionach.

A im bardziej tajemnicze jest ich pochodzenie, tym mocniej przyciąga zainteresowanie.











 

Wędruję, piszę i fotografuję, by oswajać przemijanie i inspirować do wędrówek, gdyż każdy czas jest dobry, aby ruszyć w świat. "Opowieści Wędrowne" to blog o tym, co możesz odkryć, będąc w drodze.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze