Rok 2021. Zaszła wielka zmiana. Dziś jestem w innym miejscu, niż o tej porze rok temu. Zrealizowałam to, o czym od dawna myślałam, czyli wyprowadziłam się z miejsca, które mnie przytrzymywało. I zaczęłam coś, co urodziło się zupełnie bez planów, czyli kupiłam ziemię na wsi i będę budować maleńki domek.
To będzie moje miejsce na ziemi. Ta myśl mnie nasyca, daje siłę i energię do pokonywania trudności, jakie z pewnością się pojawią, ale które widzę raczej jako wyzwania i lekcje dla mnie, a nie jako przeszkody. Wewnętrznie jestem gotowa, by iść drogą, którą w mijającym roku obrałam.
Jestem też gotowa dalej zagłębiać się w las, który pokochałam całą sobą. W lesie, na wędrówce, z plecakiem na ramionach i apartem fotograficznym w ręku jestem szczęśliwa. Jestem też szczęśliwa pisząc potem o tym, co widziałam i czego doświadczyłam i wtedy, kiedy okazuje się, że to czytacie.
Wędruję, piszę, fotografuję i będę budować dom.
Moje miejsce i moja droga.
Jestem za to wszystko wdzięczna.
A Wam, moi kochani Czytelnicy, żegnając rok 2021, z okazji Nowego Roku 2022 życzę, byście też byli szczęśliwi – przede wszystkim tym szczęściem codziennym, które jest w naszej duszy i sercu, a które pomaga przetrwać niejedną burzę.
Nam wszystkim życzę też, by świat ochłonął, zanim zrobi krok za daleko, w przepaść. I życzę nam, byśmy nie poddawali się lękom, które odczłowieczają i nas dzielą.
Szczęśliwego Nowego Roku 2022!