Dziś kończę 57 lat, a mój blog Opowieści Wędrowne dwa lata. Mamy więc swoje urodziny. I powiem Wam, osiągnęliśmy piękny wiek 😁.
Ja wciąż czuję się młodo i nie chodzi o wygląd zewnętrzny, bo ten podąża za czasem, ale o ducha, który, czuję, jakby był pozaczasowy.
Ducha, który wciąż skłania mnie do odkrywania tego, co nowe, radowania z drobiazgów, doceniania siły pasji, pozwala na kontemplację Natury i ciągły zachwyt nad nią.
I dziś na urodziny chcę wyrazić za to wdzięczność. Dziękuję Bogu, Rodzicom, moim bliskim, w szczególności Synkowi, i Światu, że jestem, że nie tylko jestem, ale że jestem taka jaka jestem.
Owszem, pełna wad, ale też zalet, pełna niedoskonałości, ale też dobra, pełna dystansu, ale też bliskości. I tak mogłabym wymieniać te przeciwieństwa, które mnie tworzą, ale napiszę tylko, że to między innymi one są moją siłą napędową.
Fakt, czasem zbaczam z dróg na bezdroża i błądzę, co pewnie też widać trochę na moim blogu Opowieści Wędrowne, który jest tak samo niedoskonały jak ja. I właśnie za to go lubię. I mam nadzieję, że Wy także 😁.
I dziękuję Wam, że jesteście i chcecie zagłębiać się w świat, który jest moim udziałem, i którym dzielę się tu, na moim blogu.
Serdeczności ♥️♥️♥️
A tak było rok temu – czyli Urodzinowa wędrówka od Przedborza do Gidel.Urodzinowa wędrówka od Przedborza do Gidel.