Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi, ciemna noc w jasności promienistej brodzi. Aniołowie się radują, pod niebiosy wyśpiewują: Gloria, gloria, gloria, in excelsis Deo!
Moi Drodzy, już jutro Wigilia: przełamiemy się opłatkiem, będziemy składać sobie życzenia, zasiądziemy do wigilijnego stołu, a w noc, na pamiątkę tej niezwykłej nocy, gdy ponad dwa tysiące lat temu świat się zmienił, choć jeszcze o tym nie wiedział, pójdziemy na Pasterkę i zaśpiewamy: Gloria, gloria, gloria, in excelsis Deo!
Wielu z nas będzie tę wigilijną noc spędzać z Rodziną, ale też wielu pozostanie samotnymi. Wielu będzie cieszyć się zdrowiem, ale wielu będzie się zmagać z chorobą. Do wszystkich jednak przychodzi Nadzieja. Tak bardzo jej w tych dziwnych, trudnych czasach potrzebujemy.
Życzę Wam, moi Drodzy, by Nadzieja nigdy Was nie opuszczała, niech Jezus malusieńki będzie w Waszych sercach, niech Was prowadzi, niech będzie nadzieją. Niech ta ciemna noc, w jakiej od pewnego czasu jesteśmy, w jasności promienistej brodzi.
Pani Bogusiu, dziękuję za piękne życzenia i Pani także życzę nadziei na lepszy czas.
Dziękuję 🙂
Zdrówka!!!
Wzajemnie! 🙂
ale bajki jaki jezus
Jezus Chrystus. Ten, który przyszedł na świat, by nas zbawić. Życzę Panu, by Pan go odkrył. Pozdrawiam.
Lubię ten świąteczny czas. Lubię kolędy, ale w tym roku jest mi smutno i źle. jestem bardzo dardzo samotna…
Przykro mi, że tak jest. Ja samotna się nie czuję, ale też jest jakiś smutek we mnie, martwię się tym, co się dzieje.
Czy nadal jest Ci smutno i źle?